Tak długo znoszę to, że wokół światła lśnią, a w mojej głowie jest mrok. Dokoła widzę świat, gdzie pod paletą barw podszyta ciemność i zło.. Nie ufam ludziom już, w kieszeni chowam nóż szukając miłości tu.. A z nieba pada deszcz, po plecach idzie dreszcz, czuję że trzeba mi snu..
To krótkotrwały stan. Poranek wciąż bez zmian - tylko marność i ból.. Jak długo ten dzień trwa - tak długo z oka łza, a ze łzą też płynie sól. Bo znowu wstaje dzień, a za mną dłuższy cień i Ciebie nie ma już też.. Skończył się dobry film, wracają podłe dni, marnieje świat wzdłuż i wszerz.
Niech spadnie deszcz i zmyje cały ten brud ! Niech błyśnie grom i niech zdarzy się cud ! Niech zobaczę co się dzieje między nocą, a dniem ! Chcę zobaczyć prawdziwą walkę dobra ze złem !
Niech sen się ziści - niechaj stanie się dniem ! Chcę przyglądać się tym rzeczom z zapartym tchem ! Chcę zobaczyć swoje sny - teraz, tu, obok mnie ! I pomyśleć, tak przez moment.. Ja chyba śnie..
Tak długo znoszę to, że wokół światła lśnią, a w mojej głowie jest mrok. Dokoła widzę świat, gdzie pod paletą barw podszyta ciemność i zło.. Nie ufam ludziom już, w kieszeni chowam nóż szukając miłości tu.. A z nieba pada deszcz, po plecach idzie dreszcz, czuję że trzeba mi snu..
Bo we śnie jesteś ty ! Znikają podłe dni.. Na nowo rodzi się świat ! Bo we śnie jesteś ty ! Znikają podłe dni.. W tłumie poznaje mnie brat !Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.