Gabinet siedzę po ciemku, Czuje się znowu jak nowy, U ciebie brakuje życia, Gabinet figur woskowych, Twój motor jedno-biegowy, Mój motor dwubiegunowy, Ona zakłada różowy, Ja żarówkom worek na głowy,
Zbliża się powoli świt świt, Oczy za okularem, Wydałem cały kwit w mig, Jadę z jednym dolarem, Karta całą noc pik pik 10 baniek na stare, Przerwa to dobry trik trik, Wszystko ale z umiarem,
Ona ma genialny plan, Nagrodę muszę jej przyznać, Nie musze używać rad, Świeci jej biała bielizna, Uwielbianie czarnych barw, Tutaj na zawsze jak blizna, Za dużo słońca i lamp, Działa na mnie jak trucizna.
Wyłącz te światła, Zasłoń te okna (zasłoń) x8
(Wyłącz te jebane światła), (Zasłoń te jebane okna)
O sobie myślę na końcu, Biorę ulotki od gońców, Mało przebywam na słońcu, Ale żyje koniec końców, Nigdy nie słuchałem golców, Nigdy nie nosiłem kolców, Nigdy nie szczędziłem dolców, Nigdy nie przegryzam HALLS'ów (nigdy),
Na miłość gotowy znów, A nie kocham bo samotność, Podajesz typom zły klucz, No to cię byku tu potną, Mimo że ciemno jak grób, W kalendarz nie chce tu kopnąć, Ciemnica widzę jej biust, Uciekam musze go dotknąć.
Wyłącz te światła, Zasłoń te okna (zasłoń) x8
(Wyłącz te jebane światła)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.