Joł, Kopruch z tej strony, Na początek będzie taki oklepany efekt, Tak zwane "radyjko", Wiesz, muzyka zaczyna się niby z "radyjka" se leci, A potem, rozumiesz, wchodzi pełnowartościowy bicik, O właśnie tak jak teraz To już pewnie sto tysięcy razy to słyszałeś,
ej, raz, trzy
Siadam na balkonie, Stawiając obok, na murku, Szklaneczkę wody z ogórków, Na ten ból głowy, co nurt mych myśli zakłóca I by szybciej ten trudny poranek przebiegł, Pisze list se o do samego siebie
Pisze ten list tak jak robił to Flexxip, Lecz jedną zmianę pragnę zamieścić/(umieścić) w koncepcji, Będzie wysłany nie w przeszłość ale w przyszłość, By na pewno dotarł, Choć obaj nie lubimy listów,
Wiec Panie Kopruch co tam, Ogólnie w pytę Mam sporo pytań, ale i jak cie znam to nie odpiszesz, Ciekaw jestem ile teraz masz lat, Możne 40, więcej, Kryzys wieku średniego nastał
Ok sorry, Trudno mi jest wyobrazić sobie, Kim teraz jesteś Co cie bawi, czym się martwisz, Jakie sprawy, są ci bliskie, Czy się pławisz w konkretnym bogactwie, Czy chujową pracę odreagowujesz w knajpie na bilardzie
A właśnie co z rapem? Gatunek przetrwał? Kariera jakaś może, czy uparcie ten underground Czy gdy, Wracasz do haty ten zapal do pracy z bitem Wciąż każe składać te tracki Które dla twoich dzieci są antykiem
Lecz nie w tej sprawie pisze Czas na konkrety, W końcu czas leci, A ty już siwiejesz, przejdźmy więc do rzeczy
Sprawa jest taka, Nie weź tego za atak, Lecz pisze aby sprawdzić czy nie odjebało ci na stare lata
I tu jest taki przerywnik Żebyś se zdążył herbatę zrobić Bo kawy już pewnie nie możesz
Yo I taki folow-up'owy refren taa,
Pisze ten list tak jak robił to Flexxip Lecz jedna zmianę pragnę umieścić w koncepcji Będzie wysłany nie w przeszłość ale w przyszłość Bo chce mieć pewność ze to wszystko dobrze wyszło
Rozumiesz chyba ze się martwię Czy świat przypadkiem jakimś fartem nie zniósł cie na parter Ze zgiętym karkiem Bo nadal zżera mnie taka obawa Czy jak ja teraz Także co dzień czujesz ze masz po co wstawać Czy nadal chwytasz się każdej okazji która się znajdzie Aby uparcie robić coś ze swoim życiem Bo jeśli jesteś tam gdzie program TV i żarcie Liczą się bardziej niż działanie To cie ziom wydziedziczę
I bądźmy szczerzy co Czy do obrzeży chcąc, Działań poszerzyć krąg Ty nadal wierzysz w tą Teorii która pomagała ci żyć kiedyś ziom Czyli ze to musi być chujowo nie być mną
Ok to chyba starczy, Teraz idź dalej walczyć Przypomnij sobie znów ten drobny lecz przydatny narcyzm Czy to prywatny jacht czy pusta kawalerka Gdziekolwiek tego słuchasz Ogromnie proszę tutaj Przypomnij sobie kim byliśmy wtedy I na tym przerwę Z wyrazami szacunku 2007 czerwiec To jak możesz mi odpowiedzieć To jest słuchaj prośba
Nie pisz takich moralizatorskich pierdoł jak ja tutaj dobraTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.