6 rano nowy dzień świat powoli budzi się. Zmywasz z twarzy resztki snu Lustro wita Cię
Kawa, papierosy dwa, by rozpocząć jakoś dzień. I nadzieja, że to dziś Coś odmieni losu bieg.
W telewizji widzisz śmierć, głód, zniszczenie, wojny, krew. Świat oszalał i ty też Co dzień wpadasz w obłęd ten.
Może to już właśnie dziś Nadszedł czas, by krzyknąć Nie! Uwierz mi, że jest też ktoś, kto tak samo krzyczeć chce.
Ref. Bo na świecie wciąż są ludzie, Którzy potrzebują cię Chociaż czasem trudno wierzyć w to. Bo na świecie wciąż są ludzie, ale każdy boi się, więc wyciągnij pierwszy swoją dłoń. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |