W ogień skoczyłbym za Tobą, wiesz I ja wiem, że tak samo za mną Ty Niby wszystko jasne jest, a jednak nie wiem Czy aby między sobą nie zatrzasnęliśmy drzwi
Ciągle jeszcze dojrzewamy, by wybaczać To jak osobno wchodzić na ten sam szczyt Lecz ta skłonność, by wspomnienia przeinaczać Nie łatwo nam żyć
Bo jesteśmy spóźnieni o Tę chwilę zwątpienia, co Dopadła nas, gdy kolejny dzień Nie do przetrzymania wydawał się
Każda noc jest wyzwaniem Bitwą o kolejny, wspólny dzień Ile z nas w nas samych pozostanie Jeśli nawet odnajdziemy się
Bo jesteśmy spóźnieni o Tę chwilę zwątpienia, co Dopadła nas, gdy kolejny dzień Nie do przetrzymania wydawał się
Jest mi żal, tak zwyczajnie i po ludzku żal Stało się coś, co nie powinno było nigdy się stać
Jesteśmy spóźnieni o Tę chwilę zwątpienia, co Dopadła nas, gdy kolejny dzień Nie do przetrzymania wydawał sięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.