Rodzę się tu i umieram Zamykam drzwi i otwieram Mieszkam w domku z papieru Burzę go szeptem A potem zbieram
Czasem zwijam się w kłębek Zajadam własnym ogonem Czuję się w tedy pełen Czuję się wtedy skończony
Permanentnie zapętlona noc
Mieszkam w swojej skorupce Tak jest łatwiej i prościej Kiedy dam włożyć palec Wtedy wbijają gwoździe
My neurotyczni kosmici zbyt wiele rzeczy nas dziwi nie chcemy żyć na tej planecie ale nie mamy alternatywy
Permanentnie zapętlona noc
Żaden z nas nie wie W którą się stronę porusza To taniec na osi zdarzeń Spacer po wstędze mobiusa
Perspektywa czarna zima Perspektywa czarno czarna Noc Permanentnie zapętlona nocTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.