Słońce wstaje biją dzwony gospodarz już dmucha balony Ćwiczą gesty i ukłony wszyscy na ten bal
Tańczą w polskiej rytm muzyki biesiadnicy tej świetlicy Krasych wstążek aureole sufit z pawich piór
Trzy dwa raz podciągnij pas Strzelaj z procy prosto w oczy Ognia pal i w gębe wal Wszystko co Ci się napatoczy
Trzy dwa raz podciągnij pas Szable sztosy ostre kosy Ognia pal i w gębe wal Wszystko co Ci się napatoczy
Zatańcz ze mną raz do koła Zosia prosi go i woła Chłopi gniotą ją w ramionach wśród obelg i skarg
Pan młody tonie w zachwytach czego nie wie księdza pyta Pod językiem słowo zgrzyta pięści walą w stół
Trzy dwa raz podciągnij pas Strzelaj z procy prosto w oczy Ognia pal i w gębe wal Wszystko co Ci się napatoczy
Trzy dwa raz podciągnij pas Szable sztosy ostre kosy Ognia pal i w gębe wal Wszystko co Ci się napatoczy
Tańcz jak ogień jak płomieniec chochoł diabeł czart odmieniec Ukapany tęczą wieniec zrzuć z najwyższych skał
Panna jak ta Polska młoda jak złota w skrzyni podkowa Ledwo dyszy noc spocona wśród pijanych ciał
Trzy dwa raz podciągnij pas Strzelaj z procy prosto w oczy Ognia pal i w gębe wal Wszystko co Ci się napatoczy
Trzy dwa raz podciągnij pas Szable sztosy ostre kosy Ognia pal i w gębe wal Wszystko co Ci się napatoczy
Gdzie mój kraj umiłowany co ma więzy i kajdany Rozgrzeszone Boskie rany rozgrzeszony już dwór cały
Ten twój kraj we śnie jest przecież diabły wiozły Cię w karecie Doń po świata szorstkim grzbiecie w tę listopadową jesieńTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.