Ref.: To pokój, bez klamek, cztery ściany, W których ktoś zamknął nas na zawsze, To klatka, to matnia, to labirynt, Minotaura, z którego nie uciekniesz! /x2
1.Już pierwszego zamknięto Cię w klatce, Za chwilę obezwładnili Cię w tej siatce, Wzięli rozum, przekazali do depozytów, I zagwarantowali życie bez kolorytów.
Wiedz, że te cztery ściany nie znikną, Bo do Twoich drzwi nie ma żadnego klucza, Możesz krzyczeć, krzyki nie przenikną, Nikt nie pomoże, wiem, samotność dokucza.
Odwiedzą Cię, ale anony w maskach, Przyjdą zadawać ból i cierpienie, Twoje marzenia pogrążą się we fiaskach, Twój jedyny majątek to ogłupienie.
Widzisz okno, ale nie widzisz tego, Że to jedynie naklejka na rzeczywistość, Jesteś jedynie więźniem zakrzywionego ego, A tylko IQ wyznaczy Twoją wyrazistość.
Ref.: To pokój, bez klamek... /x2
2.Słyszysz mnie? Jeśli słyszysz te słowa, To znaczy, że jestem uwięziony tu razem z Tobą, Tak, czułem to co Ty, mi też pękała głowa, Zaznajmy wolności, bo głodni nie będziemy sobą.
Bez możliwości, bez perspektyw, Chcieliby, abyśmy byli dla nich robotami, Ale przecież możemy stworzyć ten kolektyw, Razem to nie będzie walka z wiatrakami.
Podam Ci rękę, Ty mi podasz swoją, Razem wydostaniemy się z tego więzienia, Drzemią w nas możliwości, one są naszą sekwoją, Nim światło zgaśnie, dojdziemy do odnalezienia.
A podobno każda sytuacja ma rozwiązanie, Nigdy nie można przestawać próbować, Jeśli masz dynamit, to zainicjuj podpalanie, Wysadź te bariery, nie będziesz musiał się chować.
Ref.: To pokój, bez klamek... /x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.