Za oknem zima, smutno i mokro Zbyt zimno, aby coś stać się mogło W połowie dnia już ciemno się robi Na dworze panuje tylko mróz srogi
Siedzisz sam, w swoim cichym pokoju Żadna twoja mysl nie daje ci spokoju A za oknem jest wszędzie biało Dlaczego te zimno takie wstrętne się stało?
Zima mineła, przychodzi wiosna Ciepła i kwitnąca pora radosna Wszyscy nagle mają czas na szczęście Nawet ty trzymasz je we własnej ręce
Nie siedzisz już sam, możesz towarzyszyć innym Pływać w przyjaźni soku płynnym Zanurzać się w pięknych kwiatach Zapomnieć, że kiedyś przyjdzie zapłata...
Po wiośnie lato, ciepłe i wolne Od obowiązków, w którym czuć wiatry polne Masz dużo czasu, możesz robić co chcesz Robisz rzeczy niemoralne, dobrze o tym wiesz
Nie istnieją w tej porze jakiekolwiek limity Nawet gdy leżysz po winach zapity Wszystko wydaje się złudnie łagodne Ziemia sucha, a niebo pogodne
W lato słonecznie, po lecie juz smutno Jesień nadchodzi, patrzysz w lustro Widzisz odbicie wszystkich swoich wad Rzuca się w oczy lata ślad
Realność świata zasłania ci oczy Masz gdzieś jak to dalej się potoczy Czujesz się słaby i otumaniony Ślepy i w tym chaosie zatracony
I znów nastaje zima, pełna rozczarowań Teraz już rozumiesz o czym była mowa Czas wrócić do szarego świata Nie pamiętasz nawet zapachu lata
Lecz pamiętaj, pory roku przemijają Raz zimne, a raz ciepłe się stają Więc miej nadzieje, po zimie wiosna Po lecie jesień, i znów pora żałosna. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|