Otwieram oczy, widzę pułapki chytry błysk Zamykam, zamykam się jak w puszce Obłudne widzę lico, głodny, otwarty wnyk Ktoś czycha, coś czycha na mnie wszędzie wciąż Jak w trawie wąż! Jak w trawie wąż! Myślisz żeś jak stal twardy, choć wcale nie wiesz, że Tym bardziej, tym bardziej kruchy jesteś... Na każde wyjście z nory, czeka tłum głodnych hien I wyją, i wyją, wyją wściekle... Zapada noc, czy widzisz? Jak słońce goni mrok Ostrzegam, ostrzegam światła włącz! Bądź gotów z każdej strony, odpierać GURU fałsz! Przepłukać, przepłukać gardło stekiem kłamstw!
Ref. Bo ta BŁOGA CISZA TO KRZYK A ty nie daj się złapać we wnyk!
Światło które Cię ogrzewa Upragnione ciepło rąk W swej dobroci się przelewa Traci umiar, kryje coś
Rannej zwierzyny ciało Wypatrzy sępi król Obieca, zabrać twój ludzki ból! Rannej zwierzyny ciało Wywęszy sępi król A ty nigdy, przenigdy nie zaufaj mu!
Ref. Bo ta BŁOGA CISZA TO KRZYK A ty nie daj się złapać we wnyk! I wsłuchaj się w oddech wilczy A ta owca wyszczerzy swe kły!
Czy skrywamy gdzieś głęboko siebie w sobie Żeby wielbić byle obraz, ot tak sobie?
Za słaby wzrok i węch Żeby przeczuć zysku chęć Lotnym komplementem Zniewolą Cię!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.