Naprawdę wolny tylko mały ślimak jest
Czasami sprytny lis wygrywa z wielkim lwem
Co siódma fala wraca, obija o brzeg
A sprawiedliwość cicho gdzieś ukryła się
Oststni wiek - bezkresny bieg
I tak naprawdę nawet nie wiesz gdzie
I czekasz wciąż na czarny deszcz
Po hossie przyjdzie hiobowa wieść
SIEDEM
Siedem tłustych krów a potem nagły brak
Siedem tłustych lat a potem nagły krach
Wyciskasz siódme poty i co z tego masz
Z ról nieważnych, najważniejszą dzisiaj grasz
I dobrze znasz goryczy smak
I efekt tych egipskich siedmiu plag
I czekasz wciąż na czarny deszcz
Po hossie przyjdzie hiobowa wieść
I nie wiesz co to śmiech, przeczucie więzi cię
I kto wynajdzie lek, na osuszenie łez
Nie wiem co to śmiech
Nie wiem czym jest śmiech
Nie wiem co to śmiech
Nie wiem co to śmiech, trwania chęć
Nadejdzie czarny zmierzch, szara pleśń
Czy za kpiny karą jest, głuchy jęk
Zbłądziłem przyznam się, ukarz mnie
Ukarz mnie!
Wątpić to nie grzech, ale grzechem jest
Stracić życia sens, gdy strzała leci w cel
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|