Trwania mego panem CHLEB
Zwyczajna niemoc sprawia, że Nie jestem panem swego życia Chociaż tego chcę Bo trwania mego panem CHLEB Aby być sytym upokorzeń masę muszę nieść Po labiryntu setkach dróg Mostach zwodzonych, bym tym kim chcę Stać się mógł!!! Więc proszę nie oceniaj mnie Ze swej pozycji, jeśli tylko masz swój WIELKI CEL! I proszę chciej zrozumieć, chciej! Że potrzebuje czegoś więcej niż ten chleb!
Zegary biją tylko tam Gdzie pośpiech bywa gościem! U PRZYMUSU bram! I tak wygląda dziś mój świat NIEZAMIERZONA ŚMIESZNOŚĆ LOSU Oto cały ja! Więc proszę nie oceniaj mnie Ze swej pozycji, jeśli tylko masz swój WIELKI CEL! I proszę chciej zrozumieć, chciej! Że potrzebuje czegoś więcej niż ten... Chcę wychodzić z siebie sam, sam z siebie I spoglądać wtedy w dół na siebie!
Ref. ODCHODZIĆ I WRACAĆ! DLA PASJI SIĘ ZATRACAĆ WYPRZEDZAĆ WŁASNY CIEŃ!
bo trwania mego panem CHLEB!
Chcę wychodzić z siebie sam, sam z siebie I spoglądać wtedy w dół na siebie!
Ref. ODCHODZIĆ I WRACAĆ! DLA PASJI SIĘ ZATRACAĆ WYPRZEDZAĆ WŁASNY CIEŃ! bo TRWANIA mego PANEM CHLEB Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|