To więcej niż pewne, mała nieraz jeszcze opadną Ci ręce Nieraz zostanie złamane Twoje serce, bo ludzie to kurwy Nawet jeśli tego nie chcesz, ryzykiem jest każde szczęście Ktoś zabierze Ci to co jest najpiękniejsze Bo ludzie to kurwy (x2)
Znowu zakładam słuchawki, myślę o sprawach których nie da się załatwić Planach które znikły tak jak śniegu płatki Wkurwia mnie to że nie mam tego co chciałbym Większość kobiet gówno w głowie albo szlaufy Nie dziw się dlaczego czasem jestem chamski Odejdź nie chce słuchać Twojej durnej gadki Żyje rapem, Ty go tworzysz dla zajawki Ja to ten nieznośny i z ostatniej ławki Miałem w głowie tylko zapisywać kartki Miałaś to czego nie miały inne laski Cud że myśli mi nie rozjebały czaszki Serce mi tak waliło jakbym miał dostać zapaści Dziś idziemy osobnym torem Samotna oglądasz Netflixa wieczorem A butelka wina choć wiesz że przeginasz Otwarta już któraś z kolei na stole
To więcej niż pewne, mała nieraz jeszcze opadną Ci ręce Nieraz zostanie złamane Twoje serce, bo ludzie to kurwy Nawet jeśli tego nie chcesz, ryzykiem jest każde szczęście Ktoś zabierze Ci to co jest najpiękniejsze Bo ludzie to kurwy (x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.