Nienawidzę ciemności, by choć raz zażegnać cień Nienawidzę cienia, kiedy on otacza mnie Nienawidzę nocy, kiedy ta zabiera dzień Nienawidzę ciemności, by choć raz pod ziemię zapadła się.
Nienawidzę ciemności, bo ja za dużo w sercu cierni mam Nienawidzę cienia, bo za dużo w mej duszy czerni jest Nie mogę już walczyć, błagam noc by odeszła w siną dal Nienawidzę ciemności, choć raz zapomnij przyjść.
A kiedy kładę się wieczorem spać, gdy zgasły wszystkie światła Wychodzę na dach i widzę ją, błagam by zgasła Ach, gdybym mógł tylko zasnąć tu Ach, gdybym mógł z tobą zasnąć.
Światło świeć się, lej się na mnie.
A gdzie jest słońce, no gdzie jest słońce świecące palące I energię moją budujące , słońce Oczy świecące mocno tak, słońce No gdzie jest słońce?
Odpowiedz mi jak to jest z tym słońcem Odpowiedz mi jak by zgasić tą straszną noc Odpowiedz mi jak tu tylko zasnąć Odpowiedz mi, odpowiedz mi, odpowiedz co ja tu robić mam?
Bo ja...
Ja nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę - ciemności tak! Ja nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę - ciemności tak! Ja nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę - ciemności tak! Ja nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę - ciemności tak!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.