Proszę Państwa! Przyszła wojna. Po cichu i niespodziewanie. Czaiła się z płotem. Czekała. Planowała. Nikt nie chciał wierzyć. Nikt jej nie wyglądał. Rozsiadła się wygodnie na czołgach, rakietach i bombach.
Tuż za wojną przyszedł strach, w walizkach niosąc opór gniew. Nienawiść przyszła w parze śmierci czując zew. Czarne kruki. Gruzy miast. Mrok i noc. Świeży piach. Ciepła krew. Stosy ciał. Krzyk i płacz.
Wjechała prosto z buta na sterylne salony. Złapała za mordę wszystkie syte tłuste koty. Przyniosła ze sobą brud i gówno tego świata. Rozsiadła się bezczelnie na czołgach, rakietach i armatach.
Razem z wojną przyszła Śmierć. Rozłożyła miękkie skrzydła. Utuliła cicho ludzi śpiących w piwnicach. Czarne kruki. Gruzy miast. Mrok i noc. Świeży piach. Ciepła krew. Stosy ciał. Cisza.
Wojna jest daleko, dziś nie umrzesz, nie zostaniesz kaleką. Dla ciebie ta noc jest spokojna. Przecież to i tak nie twoja wojna.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.