korpusie mój, zalegnij bez ruchu nie wierzgaj, nie targaj, nie szarp, nie! bezwładnie, bezwiednie, bezwolnie na chwil kilka pozwól nie-być wypełni się dzień wypełni się przypływy, odpływy, nurty jasnych, ciemnych czerwi-krwi rzek leniwie, nieśpiesznie, spokojnie niech płynie żywota ciecz a wichry mych myśli – ustańcie! wstrzymajcie bez celu swój trud cisza niechaj szum wasz pogrzebie bezruchem niech stanie się pęd wypełnił się dzień wypełnił się a teraz ty powieko trumienna opadnij na truchłoka, w dół nieruchome, suche, puste niech zniknie ta otchłań bez dna w osoczu myśli ta jedna dojrzewa krwawiący bunt zgorzel snu kiedy śpi kaszlący oddech rani krtań uwięziony nieboskłon ciszy tu zdycha jaźń pora iśćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.