tan-ghil kamień przeciwko życiu martwy skalany przeciwko krwi tętnu i tchnieniu rozsadza nieba i czaszki sklepienia podstawą życia skały i kości na samym końcu ich rozkład nastaje we wnętrzu ciała żywoty śmierci jak zdrajca co czas odlicza zestały w kryształach górskich duchy zastygłe stalą wężową drogę mi znaczą ja-kość ty-rana kamienia shamy ty-kość ja-rana otwarta szeroko skorupy bramy śmierci klucz szpiku ożywia po słupie-kręgów mężnie się wspinam a węże jadem zlepiają oczy wistości-rzeczy ślepia za kręgiem-widnym w niewiedzy nie widzę nie czuję nie patrzę w litości nie litej życia w pył zetrę skałę mocą Imienia nim wcześniej zgładzić zdoła mnie kamień szlak życia wiedzie przez pokolenia w potędze ducha co miażdży shamę w pył zetrę skałę mocą Imienia nim wcześniej zgładzić zdoła mnie kamieńTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.