na pograniczu bluzgu i modlitwy znajdziesz mnie tam pokraki słów, pełzają modły u nieba bram ja błagam, klnę na krzyki me odzewu ciągle brak ja stoję i stał będę wiecznie tam lecz wiary brak nadziei brak i woli brak w schronieniu tym przekleństwem mym jestem ja sam w schronieniu tym przekleństwem jestem ja pustynia życia tam w oddali kości marzeń bielą się spełnienie jest jak woda całym sobą ciągle łaknę jej gdy patrzę w dal nie widzę celu dokąd zmierzać mam? pustkowie uczuć, nie ma ciebie jestem taki sam jeśli bezlitości liczysz się wyzuję kiedy nerwojadu wbiję znak kiedy jadem znów rozpalę ogień kiedy jad roznieci twoją jaźń wiem, że kiedyś się zlitujesz i dasz mi ujrzeć dany znak wtedy znów zapłonie ogień a w tym ogniu spłonę ja wiary znów zapłonie ogień a w twym ogniu spłonę ja wiara ogień płomień ja wiara-ogień płomień-jaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.