zmysły zdmuchnął wiatr wytrącił życie z rytmu wzlotu ku pustce wichru stan zachwiany splątany w mroku wdech wydech wypuść powietrze raz jeszcze wyczerpane zaczerpnij puść wypuść morowy wietrze jeśli nie żywisz to chociaż nie zabij leć wzleć wyleć tak lekce ty mej odwagi niczym nie ważysz powyginany ginę na wietrze by wrakom ludzkim wyrok wyjawić nie śmiej nie śmiej nie śmiej wyrokom wichru się przeciwstawić on dmie na jawie kędy chce i we śnie sędziwie lewitując w prawie wprawne ciosy rozwiane myśli zwietrzałe czasy zwichnięte losy zdmuchnięte plewy kłosy opadłe ten kto zaczerpnie haustu rozkoszy powietrza daj mi odetchnąć wreszcie śnie rozespany mętnie mnie skażesz mimo utraty tchu wyrokiem wichru w umyśle lotnie wzniesione żagle a gdy oddechem miarowo zawładnie mar wichrów stanie się panem i na bezdechu ku zjednoczeniu i niepoddany wyrokom wydanym a wraz z ni tchu ni dechu nie myśli już siebie żadna myśl i myśl wyciągnie siebie samą i w lustrze spojrzy umysł prysł umyśli umysł siebie z siebie a lustro spojrzy świat też prysł wiej wietrze wiej w ciała pokładach rozpięte myśli rzucą sieć materią żagla są pustki prawa w pustce oddechu świecie wzlećTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.