Bóg się rodzi, moc truchleje Pan niebiosów obrażony! Ogień krzepnie, blask ciemnieje Ma granice Nieskończony
Wzgardzony, okryty chwałą Śmiertelny Król nad wiekami! A Słowo Ciałem się stało I mieszkało między nami
Cóż, masz niebo nad ziemiany? Bóg porzucił szczęście Twoje Wszedł między lud ukochany Dzieląc z nim trudy i znoje Niemało cierpiał, niemało Żeśmy byli winni sami A Słowo Ciałem się stało I mieszkało między nami W nędznej szopie urodzony Żłób Mu za kolebkę dano! Cóż jest czym był otoczony? Bydło, pasterze i siano Ubodzy, was to spotkało Witać Go przed bogaczami! A słowo ciałem się stało I mieszkało między nami (Nami, nami, nami, nami, nami)
Jak się bawicie? Zróbcie helikopter!
Podnieś rękę, Bożе Dziecię .. coś miłą! W dobrych radach, w dobrym bycie Wspieraj jеj siłę swą siłą Dom nasz i majętność całą I wszystkie wioski z miastami A Słowo Ciałem się stało I mieszkało między nami
Nie! Znowu skarperty?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.