Na bulwarach wiatr rządzi słońcem oni słyszą rzekę brudna, ale słowa zna melodie dzielnic żydowskich które w suchym chlebie grzebały swój strach swoje małe codzienności wywożone z silnym dymem niesione przez wiatr Tam na bulwarach silny wiatr nie daje im spokoju drażni bakcyle sumień przegniłych drażni głowy jakby puste w środku głowy z kości błyszcza w słońcu rządzony przez wiar Nie zaśnie sumienie bezmyślne nie spocznie pięsć mięsista dopóki jakieś parszywe rzeki będą śpiewały o syjonistach Będa śpiewały o syjonistachTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.