Są takie chwile w życiu, kiedy mam ochotę krzyczeć, to właśnie wtedy, zapadam w wielką ciszę, pisze i myślę, to chyba jedno i to samo, proszę daj mi siłę, abym mógł budzić się rano, zapalam papierosa, siadam samotnie przy oknie, za oknem widzę tylko, tysiące wspomnień, ptaki lecą do góry, mają problemy nieba, i lądują na ziemi, tylko wtedy kiedy trzeba, wiatr atakuje drzewa, w sercu bitwa się toczy, to moja wina, że cały świat tu mi się stoczył, spoglądam w swoje oczy i chyba nic już nie widzę, i nie wiem nic, tylko siebie nienawidzę. Otwieram usta, krzyczę potem zapadam w ciszę, uciekam od hałasu, muszę znowu pomyśleć, tak siedzę i milczę, nigdy już się nie odezwę, sprzedałem wspomnienia, bo sprzedałem to co piękne,
Chwyć śmiało mnie za rękę, siedzę w deszczu i moknę, proszę pomóż mi, mam z moim życiem wielki problem, choć nie jest to istotne, kiedy jesteś blisko przy mnie, daj śmiało mi marzenia, zabij we mnie to co przykre, do smutku nie przywykłem, jestem człowiekiem tak słabym, jestem tylko dla Ciebie, bo nie jestem doskonały, rozumiem swoje wady, możesz śmiało mi zaufać, wybacz że się smucę, Ty nie musisz tego słuchać.
Widziałem w ludzkich oczach, smutek ból tak odczuwalny, że gdyby nie był martwy, to byłby namacalny, teraz stoję na skale i bardzo boje się skoczyć, bo kiedy przeżyję, wstyd mi będzie spojrzeć w oczy, czuję wiatr na plecach, morska bryza zapach lata, zamieniłem swoją rolę, poprzez ofiary do kata, nie kocham świata, który pluje mi w marzenia, zabiera je i niszczy, prostych rzeczy nie docenia, mówią człowiek się nie zmienia, nie wart zachodu wspomnienia, lecz jest twoim szczęściem, bez niego miłości tu nie ma, jeśli życie jest bajką, to czym jest miłość nienawiść, tak mocne uczucia, za które czasem warto zabić. Chce krzyczeć i zostawić na kartce tak mocne emocje, jak postacie wyraźne, chce dać to na sto procent, lecz teraz idę cicho, deszcz spokojnie tu pada, dziś jest piąty października, a nie pierwszy listopada.
Chwyć śmiało mnie za rękę, siedzę w deszczu i moknę, proszę pomóż mi, mam z moim życiem wielki problem, choć nie jest to istotne, kiedy jesteś blisko przy mnie, daj śmiało mi marzenia, zabij we mnie to co przykre. Do smutku nie przywykłem, jestem człowiekiem tak słabym, jestem tylko dla Ciebie, bo nie jestem doskonały, rozumiem swoje wady, możesz śmiało mi zaufać, wybacz, że się smucę, Ty nie musisz tego słuchać. x2
Wiem, słowa mocno ranią, ja zapadam w ciszę, kiedy ktoś na mnie krzyczy, swego błędu nie widzę, kiedy piszę dostrzegam to, co nie przyszło tak łatwo, niestety to moja wina, daję Tobie teraz światło.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.