Skończyła się kasa, skończył się chill Żegnam swych kumpli, już trzeba iść Nie mam na TAXI, nocny za godzine Wracam z buta przez garaże przy (?) Nie mam słuchawek, a słyszę ten kawałek Właśnie teraz w myślach powstaje Mam zarys tekstu, zarys melodii Nad głową gwiazdy, pod nogami chodnik Dotleniam znów mózg przed błogim snem Latarnie świecą gdzieś czeka pies Na drodze pustka, już zaraz świta Wracam do domu po paru piwkach
Z buta na chate Wracam z buta na chate Z buta na chate Wracam z buta na chate Z buta na chate Wracam z buta na chate Z buta na chate Wracam z buta na chate
Mijam monopol, podbija menel Prosi o zika mówię, ze nie mam Sam bym się napił, mam już suchara Królestwa za łyka zimnego browara Mijam kamienice tu wszyscy śpią Gdzieś w dali słychać, ktoś śpiewa "POGOŃ" Po chwali kawaryna jedzie na sygnale Patrzą na mnie jakbym był wandalem Idę do przodu, już jestem blisko Mijam rondo, mijam boisko Zmrużone powieki - prawie śpię Cisnę z buta na chate
Z buta na chate Wracam z buta na chate /x12 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|