K / KID / Blizny po szczęściu
Mówisz, zawsze przymnie tutaj miałeś być, Lecz chyba coś nie wyszło, bo nie pozostało nic. nie ma nas, jestem sam, bez wiary w lepsze jutro, oczekiwanie, gdy nić twego życia utną. Mówisz trudno, lecz czasami, by zrozumieć trzeba czasu i ciszy na releksję, a nie tego hałasu, nasuń inną myśl, spróbuj o tym zapomnieć, ale nie moim celem jest prowadzić z uczuciami wojnę. Słowa ukojnę, jak wyszeptane na ucho, nic tu nie pomagają, bo w sercu wciąż sucho. uczucia rozbiły twoją miłość na miazgę, Blizny po szczęściu - Tak to nazwę.
Już nie dam rady, teraz brak już sił, Byłeś tylko ty.. Przestałam marzyć i przestałam śnić, zawsze przy mnie miałeś być..
Chyba dawno uczucie to już we mnie umarło, bo pewnen człowiek myślał że coś stracił, lecz miał to, Chciał mieć stale więcej, lecz nic w podzięce, za to co posiadał,wciąż wystawiał po coś ręcę. Materializm? raczej chcęć bycia bliżej słońca, Bo miłości na szczęście nie mierzy się w pieniądzach. Odtrącam myśl, że można kupić uczucie, wolałbym sprzedać kłamstwa, i tak je kiedyś wyrzucę. Bądź prawdziwy, zrób rzecz tą ważną, bo nawet będąc szczery, nie wolno ci zasnąć. obudź się, bo może być za późno, Zrób to dziś, co zrobic miałeś jutro. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |