Nie szukam miejsca na mapie . Dobrze jest mi tu gdzie stoję. Znam swoje cele na pamięć Prędzej skonam nim spocznę. Odłożę stres , pomyślę gdzie patent , nim skupie się to pół gieta skopcę Pierdolić słabych po nakład. Z chłopakami pijemy Whisky i Cole. Samba, zapraszam do tańca. Tylko poczekaj, aż się na pierdole. Nie trzeźwy jak schlany liść. Chwiejny swoim krokiem , ale ciągle po swoje. Ciągle to robię,ciąże na Tobie . Jak wrzód na dupie wkurwiam Cie co dzień. Co tam bełkoczę ? Język się plącze . Mętny wzrok, plus kaptur na głowię. I tak se chodzę , jest zajawa, tworzę . Rozpierdol niosę, ty poczuj ten ogień.
Zajawa jest i czuje kipi mocniej, przeszywa mnie na wskroś i w poprzek Czekajcie ziomble, aż poczuje formę, to wtedy pierdolnę jak potrafię najmocniej Stoprocent siebie dla ciebie koło mnie, uśmiech, tępe ryje i oczy przeszklone, ale jest dobrze, obserwuj ty pojmiesz Gdy robi się ostrzej wychodzimy z czołem wzniesionym do góry jak tury barierę, niszczymy mury, struktury na czele. Nosimy tylko siebie na rękach, ty za bardzo najebany jesteś, chodzimy po mieście i to prawie wszędzie Wołczyn tu wyjdziesz tam wejdziesz, dobrze mi tu gdzie jestem, choć czasem narzekamy na to miejsce Jedyny lęk ej to konsekwencje, być zniesionym życiem na patencie, kombinacja alpejskie kolory codziennie Ty spójrz na tęczę, bo bawimy się świetnie, nie kurwa smutek i bezsens, przejdź obojętnie między takim podejściem radzimy lepiej, czujemy się pięknie, dobra zabawa dalej tu jestem i nie odejdę i wiesz, że nie zapowiada się bym miał zniknąć gdzie nie gdzieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.