Dzisiaj kieruje mną szatan, to człowiek zdobi szate a nie człowieka szata. Jak już cie odjebie to naleje ci do urny, Chcesz wejść między nas, wejdź se kurwa do trumny. Twój mózg smakowałby mi ugotowany, A nóż wyglądał spoko w przeponie twojej panny. Zakułbym cie w łańcuch i szeptał ci do ucha, Że w okropnych cierpieniach nie dożyjesz jutra. Zwolnij znowu ciągnie mnie do słońca, Zaraz rozsadzi mi głowe to Bóg prosi żebym zmądrzał. Mam zaostrzone ostrza chętnie bym je wykorzystał, Ale co ty nigdy w życiu nie odebrałbym ci życia. Jestem czarnym kotem który przebiega ci drogi, Ale nigdy na tych drogach nie podstawiłbym ci nogi. Kumasz żaden ze mnie morderca, A jeśli cie zabije to tylko na tych wersach.
Nie unikniesz przeznaczenia, tu nie chodzi o przesądy To ten uliczny styl wychodzący ponad normy. Bo razem gramy koszmar, który miażdży wyobraźnie, Mój prywatny morderca dziś się tobą zajmie. Fajnie, dziś pech puka w twoje bramy, A do ucha leci muza, która rozsadza membrany. Kalendarz twój nie kłamie, pokazuje dobrą date, To piątek 13-tego, zbrodnia zwana rapem.
Keluś
Podpisałem zlecenie na tych wszystkich skurwysynów, Co nie wiedzą o mnie nic, a wciąż mają piane w ryju. Nie zobaczysz we mnie nic, będe jak typowy skurwiel, Tobie będzie towarzyszyć ciągle mój szyderczy uśmiech. Będe strzelał na ślepo, jak świr zadawał wam rany, Mam szydercze zamiary, to tak jak byłbym opętany. Gdy będe już za tobą, ty lepiej sie nie odwracaj, Poczujesz mój lekki oddech, ja będe czuł twój zapach. Nim się odwrócisz mnie nie będzie, bo poczekam na ten moment, Sam na sam w najbliższą noc będe szarpał twoją głowe. Wejde też do twoich myśli, aż ściągne ci sen z powiek, Nakręca twój (...) będe stał jak zwykły człowiek. Czarna teoria śmierci uwolniła czarne serca, Co jeszcze masz dla mnie, bo słyszałem, że wciąż gęgasz. Nie krążymy po tym mieście ziomek pierdolona klątwa, To właśnie ten piątek jest trzynastym dniem miesiąca.
Nie unikniesz przeznaczenia, tu nie chodzi o przesądy To ten uliczny styl wychodzący ponad normy. Bo razem gramy koszmar, który miażdży wyobraźnie, Mój prywatny morderca dziś się tobą zajmie. Fajnie, dziś pech puka w twoje bramy, A do ucha leci muza, która rozsadza membrany. Kalendarz twój nie kłamie, pokazuje dobrą date, To piątek 13-tego, zbrodnia zwana rapem.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.