Zawsze chciałem wszystko naraz Dużo i mocno najlepiej na teraz Ja nie rozumiem że nie ma Jak to że nie ma? Kęki nie umiał poczekać Dawaj mnie tego ja chce, Hase Ty chcesz? (- Proste, że chce i to teraz!) Ty żeś się chłopak naczekał To teraz napieraj bo chyba nie musisz już czekać
Wiesz jak długo rośnie drzewo zanim korona dostarczy Ci cienia? Z moich obliczeń to bardzo jest długo Tak już na świecie sytuacje się dzieją Najpierw to jesień, doszczętnie zielone Aby po czasie dojrzałym być bardziej Jak nie posieje - nie zgarne A jak za krótko gotuje - jem twarde Proste jak drut, słuchaj się ucz No przecież widzę że tego nie łapiesz Ledwo co zaczniesz a liczysz już papier Ledwo co zrobisz a chcesz być najbardziej Jak ma być twarde, musisz stopniowo budować tkankę powoli rosnąć Małym odstępstwem od reguł jest bambus Tyle że bambus jest pusty w środku Dzień po dniu coś robię dzieciak, potem widzę efekt Najpierw mi nie chodził dzieciak, teraz chodzi lepiej Później zacznie biegać dzieciak, tak już jest na świecie A Ty ledwo pełzasz dzieciak a już chciałbyś lecieć
Zawsze chciałem wszystko naraz Dużo i mocno najlepiej na teraz Ja nie rozumiem że nie ma Jak to że nie ma? Kęki nie umiał poczekać Dawaj mnie tego ja chce, Hase Ty chcesz? (- Proste, że chce i to teraz!) Ty żeś się chłopak naczekał To teraz napieraj bo chyba nie musisz już czekać
Nie mam mamony po roku czy dwóch Powiedz znajomym że będziesz nawijał do grobowej deski To wygląda bez kitu śmiesznie jak każdy Cię w biegu wymija Przy uścisku ręki, jak tam te Twoje śpiewanie? Znaczy rapowanie? Słyszałem jakieś piosenki, ja to się nie znam ale nawet fajnie Nie mam mamony po czterech i pięciu Ani po płytach, ani po latach Jak Cię to zjada stanowczo do syta To do reszty drogi możesz się nie nadać Kluby są puste, kieszenie puste, fanpage puste, siedzisz w tym sam W pizdu to smutne jak w gębie masz karabin Zjadasz na tym zęby kasując chłam Nie mam mamony po siedmiu i ośmiu Średnio Ci mogę powiedzieć co dalej Jakoś wytrwałem, robiłem swoje I teraz nagrywamy taki kawałek Dużo się zmienia z dnia na dzień w zasadzie wszystko Choć może zawieść to nie raz Ja nie rozumiem, że nie ma Dawaj mi wyjść stąd, jasne że chcę i to teraz!
Zawsze chciałem wszystko naraz Dużo i mocno najlepiej na teraz Ja nie rozumiem że nie ma Jak to że nie ma? Kęki nie umiał poczekać Dawaj mnie tego ja chce, Hase Ty chcesz? (- Proste, że chce i to teraz!) Ty żeś się chłopak naczekał To teraz napieraj bo chyba nie musisz już czekać.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.