Zawsze chciałem wszystko na raz Dużo i mocno, najlepiej na teraz Ja nie rozumiem ze nie ma Jak to że nie ma? Kęki nie umiał poczekać Dawaj mi tego, ja chcę Hasę, ty chcesz? Proste że chcę i to teraz Ty żeś się chłopak naczekał To teraz napieraj, bo chyba nie musisz już czekać Zawsze chciałem wszystko na raz Dużo i mocno, najlepiej na teraz Ja nie rozumiem ze nie ma Jak to że nie ma? Kęki nie umiał poczekać Dawaj mi tego, ja chcę Hasę, ty chcesz? Proste że chcę i to teraz Ty żeś się chłopak naczekał To teraz napieraj, bo chyba nie musisz już czekać
Wiesz jak długo rośnie drzewo Zanim korona dostarczy ci cienia Z twoich obliczeń to bardzo już długo Tak już na świecie sytuacje się dzieją Najpierw to jest się doszczętnie zielonym Aby po czasie dojrzałym być bardziej Jak nie posieje - nie zgarnę A jak za krótko gotuje – jem twarde Proste jak drut, słuchaj, się ucz Bo przecież widzę że tego nie łapiesz Ledwo coś zaczniesz a liczysz już papier Ledwo coś zrobisz a chcesz być najbardziej Jak ma być twarde, musi stopniowo budować tkankę, powoli rosnąć, Małym odstępstwem od reguł jest bambus… tyle ze bambus jest pusty w środku dzień po dniu coś robię, dzieciak potem wiedze efekt najpierw w mi nie chodził dzieciak teraz chodzi lepiej później zacznie biegać dzieciak; tak już jest na świecie a ty ledwo pełzasz dzieciak, a już chciałbyś lecieć
Zawsze chciałem wszystko na raz Dużo i mocno, najlepiej na teraz Ja nie rozumiem ze nie ma Jak to że nie ma? Kęki nie umiał poczekać Dawaj mi tego, ja chcę Hasę, ty chcesz? Proste że chcę i to teraz Ty żeś się chłopak naczekał To teraz napieraj, bo chyba nie musisz już czekać Zawsze chciałem wszystko na raz Dużo i mocno, najlepiej na teraz Ja nie rozumiem ze nie ma Jak to że nie ma? Kęki nie umiał poczekać Dawaj mi tego, ja chcę Hasę, ty chcesz? Proste że chcę i to teraz Ty żeś się chłopak naczekał To teraz napieraj, bo chyba nie musisz już czekać Zawsze chciałem wszystko na raz Dużo i mocno, najlepiej na teraz Ja nie rozumiem ze nie ma Jak to że nie ma? Kęki nie umiał poczekać Dawaj mi tego, ja chcę Hasę, ty chcesz? Proste że chcę i to teraz Ty żeś się chłopak naczekał To teraz napieraj, bo chyba nie musisz już czekać
Nie ma mamony po roku czy dwóch Powiedz znajomym że będziesz nawijał do grobowej deski To wygląda bez kitu śmiesznie gdy każdy cie w biegu wymija przy uścisku reki Jak tam te twoje śpiewanie, znaczy rapowanie Słyszałem jakieś piosenki Ja to się nie znam, ale nawet fajnie Nie ma mamony po 4 i 5 Ani po płytach a ni po latach Jak cie to zjada stanowczo do syta To do reszty drogi możesz się nie nadać Kluby sa puste Kieszenie puste Fanpage-y puste Siedzisz w tym sam W pizde to smutne Jak w gębie masz karabin I zjadasz na tym zęby, kasując chłam Nie ma mamony po 7 i 8 Średnio ci mogę powiedzieć co dalej Jakoś wytrwałem Robiłem swoje I teraz nagrywamy taki kawałek Dużo się zmienia z dnia na dzień W zasadzie wszystko Choć może zabić to nieraz ja nie rozumiem że nie ma Dawaj mi wyjść stad Jasne ze chcę, i to teraz!
Zawsze chciałem wszystko na raz Dużo i mocno, najlepiej na teraz Ja nie rozumiem ze nie ma Jak to że nie ma? Kęki nie umiał poczekać Dawaj mi tego, ja chcę Hasę, ty chcesz? Proste że chcę i to teraz Ty żeś się chłopak naczekał To teraz napieraj, bo chyba nie musisz już czekać Zawsze chciałem wszystko na raz Dużo i mocno, najlepiej na teraz Ja nie rozumiem ze nie ma Jak to że nie ma? Kęki nie umiał poczekać Dawaj mi tego, ja chcę Hasę, ty chcesz? Proste że chcę i to teraz Ty żeś się chłopak naczekał To teraz napieraj, bo chyba nie musisz już czekać Zawsze chciałem wszystko na raz Dużo i mocno, najlepiej na teraz Ja nie rozumiem ze nie ma Jak to że nie ma? Kęki nie umiał poczekać Dawaj mi tego, ja chcę Hasę, ty chcesz? Proste że chcę i to teraz Ty żeś się chłopak naczekał To teraz napieraj, bo chyba nie musisz już czekaćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.