Warszawa – wsiadam, Berlin – pierwsza stacja Witam cię, Europo, ręce precz od Gdańska Południowa kasa, tam cicha Austria Dużo Fritzlów w małych piwnicach, miłych landszaftach Dalej Szwajcaria, nie brońcie Romka Jaka, kurwa, neutralna? Czyj to hajs na kontach, pytam? Moja krwawica, nam zabrał baron Dalej Alpy, jak Hannibal, bongiorno Italio Brudny Neapol, obozy pracy dla nas Się dobrze zastanowisz, nie jest romantyczna mafia Paryż płonie, pokolenie sześć osiem Kontra naboje z imigranckich chudych rączek Górska granica, i co Espanio? Tak wam pasuje socjalizm jak wy pasujecie Baskom Luz południe, mały blat bankrut To kurs na Gibraltar i już witaj, Anglio
Ref. Co chwilę słyszę „Jesteście gorsi” Popatrz na nich, kto tu, kurwa, jest normalny? Precz brudne łapy, ucz się od Polski Choć do wolności wciąż daleko mamy Co chwilę słyszę „Jesteście gorsi” Popatrz na nich, kto tu, kurwa, jest normalny? Precz brudne łapy, ucz się od Polski Choć do wolności wciąż daleko mamy
Londyn, Atlantyk, kurs na nowy świat Duży Brat, kto nauczy cię wolności jak nie oni? Ktoś na bagnetach kiedyś przynosił nam I dlatego serce boli kiedy widzę wyzwolonych Wspaniały obraz, co miasto getto Biały Manhattan trzyma wszystko tłustą ręką Ból na południu, bo obcy są z piekła A ty powiedz, komu twój przodek te ziemie odebrał? Nowy na wyrost żeby wojny zatrzeć Biała część elektoratu zaufała jego białej matce Kit naiwnych, szczyt hipokryzji Broni cię taki kolejny szkolny kingpin
Ref. Co chwilę słyszę „Jesteście gorsi” Popatrz na nich, kto tu, kurwa, jest normalny? Precz brudne łapy, ucz się od Polski Choć do wolności wciąż daleko mamy Co chwilę słyszę „Jesteście gorsi” Popatrz na nich, kto tu, kurwa, jest normalny? Precz brudne łapy, ucz się od Polski Choć do wolności wciąż daleko mamy Przez Beringa w Rosję lecę, na Syberię lecę Tam, gdzie wciąż kochają Berię lecę, a czy wrócę? Nie wiem Rząd oligarchą i to nie jest bezpieczne Politkowskiej szkoda bardzo i nie będzie lepiej, ilu jeszcze? Strefy wpływów, gdzie ja jestem? Była kolej na Gruzinów, teraz u mnie w mieście, jebcie się Pokaż, gdzie ta niby ruska dusza Albo weź nie kituj słowem, słowo znasz po ruchach, ta
Ref. Co chwilę słyszę „Jesteście gorsi” Popatrz na nich, kto tu, kurwa, jest normalny? Precz brudne łapy, ucz się od Polski Choć do wolności wciąż daleko mamy Co chwilę słyszę „Jesteście gorsi” Popatrz na nich, kto tu, kurwa, jest normalny? Precz brudne łapy, ucz się od Polski Choć do wolności wciąż daleko mamyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.