300 metrów między osiedlowe ścieżki wewnątrz osiedlowe ścieżki
Schodzę z klatówy czwarte piętro chyba trza się gdzieś wypuścić, nagrać coś bity mam konkret o iść do Rax-o, między bloki beton, kawałek drogi jakieś 300 metrów ledwo widoczne plamy krwi mówią działo się coś uuu mijam wózkownie, zamykam drzwi i ruszam w podróż daje dwa kroki już pierwszy nad kałużom sus niefartowny kurwa przed chwilą myłem but skąd w ogóle woda? czwarty dzień nie pada sąsiad musiał chyba przekompać kaszlaka, jebać to, czeka trasa lecę dalej kurwa znowu woda chociaż mam tu pary ujebane czas na decyzje którędy dotrzeć około chodnikiem czy prosto przez łąkę po co mam nadrabiać, myślę na wprost mierz przez łąkę wśród kundlich gówien slalomem wewnątrz osiedlowe ścieżki to pewnik odkąd pamiętam kładą chodnik tam gdzie nikt nie chodzi spec brygady ze spółdzielni znasz je drużyny piłkarskie gdzie dziesięciu lata jeden robi lecę po wydeptanych szlakach , po ludzkich śladach, tu każda babka po omacku trafia w końcu sama to deptała niosąc sety siatek gdy co sobotę taszczy tony cargo ze śląskiej na chatę na wysokości Globi mają zmianę warty z wozu do wozu radomskie policjanty lecę przed się, mijam barierkę i ślad po rzece chociaż czy tu była kiedykolwiek nie wiem dalej już prosto, ze sto do kiosku, znów chodnik nareszcie witam bloki żegnaj łąko jeszcze trochę pod górkę na ławce spalę szlugę idę dalej wbijam się w klatówę windą w górę naciskam guzik, słyszę jak zjeżdża znając mój fart pewnie z dziesiątego piętra po drodze jakiegoś pasażera zawija czekam i czekam kurwa musiał chyba drzwi przytrzymać męska decyzja na piąte z buta chociaż nie te lata i tym bardziej nie te płuca koło drugiego mam już pierwszy kryzys kaszliwo, zadycha, charczonko brak siły już za wysoko żebym miał zawracać teraz krok za nim krok co pół piętra przerwa pod drzwi docieram raz dwa trzy uderzam bez reakcji kurwa nikogo tam nie ma zaraz, zaraz przecież jestem mobilny stuk puk w aparat do Oskara dzwonimyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.