Powietrzny most spod Drogi Mlecznej Nad Heliopolis przęsła zgiął Łagodnym łukiem na wzór tęczy Brzeg modrej Wisły z Nilem spiął
Powrócę tym powietrznym mostem Wspartym o śnieżne szczyty gór Strząsając z ramion skwar pustyni Nad kopułami srebrnych chmur
Przywiozę ci błękitny hełm Pełen poświaty złotej Synajskich piasków, srebrzystych gwiazd I pełen mej tęsknoty
Przywiozę ci błękitny hełm Z patyną kairskich nocy Przywiozę ci błękitny hełm Błękitny jak twoje oczy
Nad Heliopolis granat słońca Żaru kaskadą niebo rwie W biało-czerwoną i w błękitną Wiatr jednakowo przecież dmie
Z trójbarwy owej wkroczę tarczą W dżunglę zapiekłych krzywd i win Między stalowe wraki czołgów Tkwiące na polach martwych min
Przywiozę ci błękitny hełm Pełen poświaty złotej Synajskich piasków, srebrzystych gwiazd I pełen mej tęsknoty
Przywiozę ci błękitny hełm Z patyną kairskich nocy Przywiozę ci błękitny hełm Błękitny jak twoje oczy
Nad Heliopolis noc zapada Milkną nad Nilem jęki mew W szczytach piramid słońce gaśnie Wiatr muezinów niesie śpiew
Ku szczytom Tatr po nieboskłonie Cicho się toczy Wielki Wóz Mariackim echem trąbka dzwoni Sny nam zwiastuje z kraju brzóz
Przywiozę ci błękitny hełm Pełen poświaty złotej Synajskich piasków, srebrzystych gwiazd I pełen mej tęsknoty
Przywiozę ci błękitny hełm Z patyną kairskich nocy Przywiozę ci błękitny hełm Błękitny jak twoje oczy Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|