Chciałbym cię nazwać trochę inaczej Tak jak nikt dotąd cię nie nazywał Nie jakąś żabką, misiem czy kotkiem Chcę, by to była nazwa prawdziwa Chciałbym cię nazwać trochę inaczej Nawet nie gwiazdą, bo tych jest dużo Aniołem stróżem moim najlepszym Ani też żadną weną czy muzą
Nazwę cię czasem, co nie zna godzin Jesiennym krzykiem szarych obłoków Nazwę nostalgią tańczących cieni Bukietem fiołków u mego boku Nazwę cię wiatrem, co nie zna ciszy Oddechem świtu w białej zadumie Nazwę cię wszystkim, co mnie otacza Bo cię inaczej nazwać nie umiem
Chciałbym cię nazwać trochę inaczej Nie żadnym skarbem, bo to rzecz znana Ani królową tej jednej nocy Która się w pazia zmienia z rana Więc jak cię nazwać mam, moja miła Jak mam wyrazić to w prostych słowach Aby w nich miłość była zawarta I aby nazwa powstała nowa?
[2x:] Nazwę cię czasem, co nie zna godzin Jesiennym krzykiem szarych obłoków Nazwę nostalgią tańczących cieni Bukietem fiołków u mego boku Nazwę cię wiatrem, co nie zna ciszy Oddechem świtu w białej zadumie Nazwę cię wszystkim, co mnie otacza Bo cię inaczej nazwać nie umiemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.