Na lotnisku mleczna mgła Długo leciał srebrny ptak Zanim znowu w mych ramionach byłaś ty Parę spojrzeń, kilka zdań I wiem dobrze, że to fakt Tak po prostu się spełniają moje sny
Królową mych dni właśnie ona Tym, kto miał tu przyjść, właśnie ona Kropelką na dnie właśnie ona Tym, nigdy co złe, właśnie ona
Kobietą bez wad właśnie ona Marzeniem od lat właśnie ona Jak słońce i deszcz właśnie ona Nadzieją mi jest właśnie ona
Jeszcze pusty cały dom Brak mym dłoniom twoich rąk A i serce także tęskni, kiedy zmierzch Ciepły uśmiech z jasnych ram Fotografia to mój skarb Zanim tutaj zadomowi się twój cień
Królową mych dni właśnie ona Tym, kto miał tu przyjść, właśnie ona Kropelką na dnie właśnie ona Tym, nigdy co złe, właśnie ona
Kobietą bez wad właśnie ona Marzeniem od lat właśnie ona Jak słońce i deszcz właśnie ona Nadzieją mi jest właśnie ona
Królową mych dni właśnie ona Tym, kto miał tu przyjść, właśnie ona Kropelką na dnie Tym, nigdy co złe Kobietą bez wad Marzeniem od lat właśnie onaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.