Dawniej, gdy król miał sądy czynić To mnogi lud się schodził zewsząd Władca nagradzał dobre czyny Rozpustę karał i wszeteczność
Lecz jak to król Miał punkt widzenia na to swój Kto godzien kary, kto nagrody A punkt widzenia miał klasowy Po prostu, jak to król
Więc rycerz dostał lepszy miecz By mógł pałaców władcy strzec Wasal paradny kaftan wdział I król mu szarfę złotą dał
A lud, co do pałacu pchał się bram Wsłuchany był w heroldów pienia Którzy głosili w krąg, że lud ma też Że lud ma też królewski punkt widzenia
Kiedyś się tam pojawił człowiek Co inne miał niż władca zdanie Aż się zdziwili ministrowie Że taki znalazł się zuchwalec
Niech sądzi król Sumienie niechaj powie mu Czy godzien kary, czy nagrody Gdy ktoś ma punkt widzenia nowy I inny niźli król
Monarcha krótko ważył rzecz Aż w ręku jego błysnął miecz I człek, co przed nim dumnie stał Za butne słowa głowę dał
A lud, co do pałacu pchał się bram Wsłuchany był w heroldów pienia Którzy głosili w krąg, że z człekiem tym Potężny król uzgodnił punkt widzeniaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.