Może zmienił ich czas, na pewno zmienili tory, co nie? Bo chcieli fory, a w moim życiu zapory Chcieli wprowadzać zmiany i wprowadzili je, siema Sobie żyją jak chcieli żyć, ale mnie już tam nie ma Więc jak się miewam teraz to niech cię nie interere, bo życie wytworzyło między nami barierę Bo nieszczere były gadki i ich twarze z czasem, bo albo alko odjebało albo przesad z grassem I to nie [?], a zabrzmi dla nich to miło Ale cytując klasykę - w głowach się popierdoliło Ziomal kiedyś przy bronku, dziś skąd to się wzięło, ziom przypierdala alfą, szkoda że nie to romeo A [?] tego gówna prosto śmieje im się w twarz, a po twarzy widać, że staż był długi, no to patrz ziom, ej
A może zmienił ich wszystkich czas? A może czas zmienił ich? I to nie ważne, bo co nie zrobiłbyś to nieraz czasu nie cofniesz, a ludzi nie odnajdziesz [x4]
Tomas:
Ich marne sztuczki, w sumie, już mnie to jebie Zmienił ich czas, czas zweryfikuje i ciebie Może na glebie będziesz leżał sfurany, czas jest nieubłagany Wprowadza diametralne zmiany Myślisz nie zrobię tego, bo się nie odważę Wskazówka za wskazówką Tutaj wszystko idzie w parze Tu czas pokaże, którą pójdziesz z dróg I czy będziesz jak Jackie Chan czy będziesz jak Robin Hood Czas zwala z nóg jak po piątce grassu Jedynie wspomnienie z [?] czasu jest to, że nie mam czasu Dasz więcej basu, myślisz, że to coś pozmienia, bo gdy już czas się wypali, zostaną tylko wspomnienia Teraz myślę o ludziach zmienionych przez hajs i czas Tych tragicznych z marginesu i tych ze statusem VIP Daje ci ten rap, więc łap go i podziwiaj bo na nasza czarną listę właśnie trafiła twa ksywa
Kazik:
Może oni, a może ja? Zmiany są wszędzie I jakbyś nie kombinował to nigdy dobrze nie będzie Ty miej to na względzie i miej to w bani, że ci ludzie których czas zatrzymał są przy mnie zebrani Co kraj to obyczaj, w naszym obyczaj zawiść Gdzie typ może być wporzo, z czasem mógłby zabić To nienawiść i zawiść , rzucane na wiatr słowa Tak kurwy, to do was dzisiaj leci ta przemowa Chyba czas by od nowa tak sformatować mózgi By zaczynały łapać w końcu czynnik ludzki Bo jeśli czas zmienia nas, to jest proste Bo żyję tak, by zmiany obracać w progres
Tomas:
Nie ważne co ich zmienia, ważne w jaki sposób Czas uderzy cię zbyt szybko bez wyprowadzania ciosów Chcą więcej sztosów, taa Będą je mieli Niektórzy kombinują jak tu przetrwać do niedzieli Brak bieli? Kurwa, skąd oni się wzięli? Przez to gówno dna dotknęli i w rozwoju się cofnęli W nos przyjebali, ,kichnęli, nie rozumiem delikwentów Bo żaden dobry chłopak nie chciałby stać na ich miejscu Brak życia sensu, bo ten czas ich pozmieniał Nie jeden mówił, że white nie ma żadnego znaczenia Siedzą pod blokiem, ćpają Laski za to się puszczają Nie wiedzą co robią z sobą, po nocach się gdzieś szwędają Nie rozumieją tego, nie ogarniają nic Czas zabierze ich więc na chuj im materialny zysk Dostają ścisk, ledwo już mówią basta Czas nie zabierze nam rapu i żorskiego miasta
A może zmienił ich wszystkich czas? A może czas zmienił ich? I to nie ważne, bo co nie zrobiłbyś to nieraz czasu nie cofniesz, a ludzi nie odnajdziesz [x4]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.