Gdybym miał kogoś, kto by mi zapełnił Te chwile puste jak morza bezkresy Kto by tę jasność nieskończoną ściemnił Którą mi w duszę jadem wszczepił przesyt Kto by mnie ściągnął w życie z zapomnienia Kto by mnie z ziemią związał byle więzem Szczęścia czy smutku – rozkoszy – cierpienia Gdybym miał kogoś… potęgą bym stężał
Zerwałbym gwiazdy spod niebios kopuły Złoty krąg Słońca zawróciłbym z drogi I blaski jego, co mi życie struły Rzuciłbym w tryumfie pod nogi, pod nogi… Pieśni bym wyśpiewał, ech, pieśni nad pieśniami Temu, co nie wie, co nie czuje, zwleka Hymn bałwochwalczy temu, co mą duszę Bogom wyrwawszy, znów wcielił w człowieka Bogom wyrwawszy, znów wcielił w człowieka
Gdybym miał kogoś, kto by mi zapełnił Te chwile puste jak morza bezkresy Kto by tę jasność nieskończoną ściemnił Którą mi w duszę jadem wszczepił przesyt Kto by mnie ściągnął w życie z zapomnienia Kto by mnie z ziemią związał byle więzem Szczęścia czy smutku – rozkoszy – cierpienia Gdybym miał kogoś… potęgą bym stężał
Zerwałbym gwiazdy spod niebios kopuły Złoty krąg Słońca zawróciłbym z drogi I blaski jego, co mi życie struły Rzuciłbym w tryumfie pod nogi, pod nogi… Pieśni bym wyśpiewał, ech, pieśni nad pieśniami Temu, co nie wie, co nie czuje, zwleka Hymn bałwochwalczy temu, co mą duszę Bogom wyrwawszy, znów wcielił w człowieka Bogom wyrwawszy, znów wcielił w człowieka Bogom wyrwawszy, znów wcielił w człowiekaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.