Popatrz, zamieniam się w anioła i chociaż jestem stworzona by kobieta być dla ciebie zobacz, gdybym wzniosła się chociaż to niezwykła rzecz mogłaby punktem tylko być na niebie
Nie patrzysz się, nie widzisz mnie a co z oczu jest, to z sera też nie, nie patrzysz się śmiech znika z ust cóż wart jest śmiech, gdy nie parzysz już nie, nie patrzysz na mnie już
Spójrz tam jak wdzięczę się do lustra i uśmiech ślę bo może dzisiaj podglądasz mnie z jego drugiej strony a ty
Nie patrzysz się, nie widzisz mnie a co z oczu jest, to z sera też nie, nie patrzysz się śmiech znika z ust cóż wart jest śmiech, gdy nie parzysz już nie, nie patrzysz na mnie już
nie patrzysz na mnie… Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.