Zmieniłam format obrazu na mniejsze Myślałam, że zniknie do końca, ale jest coraz większy Chciałabym to wyrzucić z pamięci, Ale gdy piję nawet rozmazany jest wyraźniejszy Mogę się oszukiwać, że tak mi dobrze, Ale kurwa nie wiesz jak dziś czuję się samotnie I nic mi się nie chce i nie chce mi się gadać i nie pytaj mnie co robię, kiedy nic się nie układa Bo naprawdę nie wiem, a nie chce mi się kłamać, A pod kontrolą nie mam nawet własnego ciała I nie mów, że to minie, bo wiesz że nie jest dobrze Każdy ma prawo czasem poczuć się samotnie I tylko uspokaja mnie dźwięk, ale czuję jak świat wokół zapada w sen I jak to poukładać w głowię, przecież muszę A czasem nawet siebie trudno mi zrozumieć.
ENDRIU Nie masz pojęcia jak cierpię, więc nie mów nic więcej Serce złamane na pół przez Twe ręce, Choć biegnę nikt nie pomógł mi pozbierać się, Jedno życie, jeden cel. x2
Mówię że nie mogę wstać, kolejny raz chcesz mnie zmusić Nie wiem, dziś wszystko opiera się na ranieniu ludzi A czasem trzeba czegoś więcej niż będzie dobrze Kolejny raz tego nie zniosę. A mówią mi, że mówię o tym tak spokojnie I że mam wszystko w dupie, a ja już chyba wątpię Dobrze, że moja codzienność nie opiera się na chlaniu i ćpaniu, Bo już dawno byłabym na skraju Czujesz to samo, ciekawe ile potrwa W ogóle czemu Wam to mówię – to obciach Pól dnia spędziłam przed ekranem TV Choć wlepiłam w niego wzrok to nawet nie wiem co mówili Zostań.. słyszę to w tle własnych myśli Powiedz mi gdzie mam zostać, bo miałam zamiar wyjść Czemu nie odpowiadasz mi na pytania? Nie wiem już z kim rozmawiać, chyba posiedzę sama.
ENDRIU Nie masz pojęcia jak cierpię, więc nie mów nic więcej Serce złamane na pół przez Twe ręce, Choć biegnę, nikt nie pomógł mi pozbierać się, Jedno życie, jeden cel. x3Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.