Mówią, że wiara czyni cuda, nie wiem już w co wierzyć Pytam i nie wiem czy ten świat jest głupi, głuchy czy niemy Nie wiem, może po prostu mi powiedz Nie wiesz? Może po prostu to chore Biegnę, czuję, że skóra mi zastyga przez mróz Wyparowywuje moje ciepło gdy wbijasz mi nóż Słownie ale nie dosłownie przecież Zresztą widzisz po mnie, że nie jest najlepiej Nie pytaj mnie o jutro, nie wiem co jest dziś Mam chęć iść i zapomnieć i już nie czuć nic To tandetny film, gdzie główna rola to dramat Zaraża jak zaraza mentalna, brudna panorama Śmiało, czuj się jak u siebie Moja dusza, twoim domem i nie będziesz tajemniczym wybawieniem Nie martw się o mnie, zżera mnie niepewność Ale teraz umiem odepchnąć to ścierwo
A ja znowu gubię grunt, Nie potrafię zabić słów Cały czas czuję ból Nie mam farta do snów I spadam ... na dno I czuję, że już walczyć nie warto (x2)
[Osa WL]
Spadam na dno, chcę być ponad tym Będąc podatnym, oddam ci sny, bo warto Znów popadam w skrajność, Chwytam za gardło świt, by wyrwać światło I będąc poza gdy, biegnąc poza w rytm Staniesz nad przepaścią, Żyj, jak i poza tym, niczym proza Ty Gasisz papierosa, Znam ją, w sumie tak jak nikt Tłumie ja pan nikt, tłumie łzy by zasnąć Dziś, dziwna przypadłość Jesteś inna, winna tego, że świat traci wartość My, jacy my, nie ma nas, liczę czas, Drżenie warg, wszystko zamarło w nas Wszystko mi jedno, miałem wszystko jebnąć Stojąc nad krawędzią, bez szans...
[Kawu]
Stałam daleko, z wzrokiem w martwym środowisku Mówię, to nie do, to przepaść mojego umysłu Zbyt dużo ulic, jakbym miała stąd odejść Przepraszam ale chyba pójdę w przeciwną stronę Czułam, jak znikają słowa z moich ust Tak jak bym była tu, jedną z niechcianych dusz Podobno osobowość nie umiera A gdy jest źle, to jesteśmy ciałem, umysłem nas nie ma Zupełnie jakbyśmy chcieli uciec od jutra To nie fizyczna ale psychiczna autodestrukcja Ludzie coś znaczą, nie wszystkim się ufa Nie ważne ilu znasz lecz ilu potrafi słuchać Upadłam, ludzi umysł jest nie pojęty Ale przez pokusy świata łatwo go spieprzyć I nie powiem ci jak żyć, bo nie wiem Ale żyj, by inni żyć nie mogli bez ciebie
A ja znowu gubię grunt, Nie potrafię zabić słów Cały czas czuję ból Nie mam farta do snów I spadam ... na dno I czuję, że już walczyć nie wartoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.