(Ej) Wiesz, że mamy siebie Powiedz na co jeszcze pisze mnie ten rap Nie słucham Ameryki, bo wreszcie rozumiem Że potrafię zbudować swój własny takt I statek, którym płynę nie zawraca na rozdrożach Jak płynie to w tą stronę, która mi to dobro odda Jak mam na sobie łańcuch to nie ten za kilka koła Uwielbiam kiedy wisi na mnie po tobie pamiątka
No już wstaję, która jest godzina Jak patrzę na zegarek to już lecę do kibla I takie życie nastolatka, że ta szkoła bita Który z was tam się jeszcze męczy wie jaka to stypa (Ej) Babcia mi powtarza: "Idź do wojska, masz tam wujków" A moja dziewczyna chce być w niebieskim mundurku (He,he) No i co ja powiem, jak ja chcę być sławny Mówią niemożliwe, przecież wujek to nie raper
(Ej, o-o-o) Bawię się tą grą Kacper co to za gra, jesteśmy w życiu (o) I to był wielki błąd, mama mówi to nie ląd A ja na wodzie wciąż nie wiem co się dzieje (o) I ten chory wirus, maski, i pół roku w domu Zastanawia czyj to wymysł, myślę, że to rządu Lecz ja to nie polityk i zostańmy na tym miejscu Jestem mega ciekawski, wybacz idę do swojego
Zwariowany świat, kiedy będzie ten czas Że będę mógł, spojrzeć ile zagram
I niech każdy podniesie rękę Co im wiatr dał tyle kłamstw Co im przywiał tyle ran, tyle ra-a-a-an (Zwariowany świat) Nie mam zamiaru już kłócić się ze sobą To o czym śpiewałem, także posiadam za sobą Teraz patrzę w lustro, myślę, co jakby na nowo Przecież mam 16 lat, do książek siadaj bobo
Kiedy mi to wszystko wreszcie, opuścimy myśli Jak idę sobie w miasto, nawet cichy rządek liści Nie widzę żadnych przeszkód na tym by do piekła skoczyć Żaden z nas nie umie wbić w to ostrej kosy I nie umiem być na skraju tych całych problemów (Każdy młodzień walczy, lecz to walka dla frajerów) Bo jeden na dwóch gdy walczy, trzech to nie jest żadna walka Nie mam do tego siły, mam wielką ochotę wracać Lecz wpuść głęboko w trumnę, choć mówiłem "Nie odpuszczę" Nie zostawię siebie, mam honor i gardę w górze Przepraszam trochę gubię się w tych tańcach A jak masz do tego problem to możesz wypier*****
Gdy jej patrzę w oczy Ma niebieskie perły piękne A ja mam okulary czarne Bo wadą jest mój wzrok Gdy patrzę na siebie
I niech każdy podniesie rękę Co im wiatr dał tyle kłamstw Co im przywiał tyle ran, tyle ra-a-a-an Nie mam zamiaru już kłócić się ze sobą To o czym śpiewałem, także posiadam za sobą Teraz patrzę w lustro, myślę, co jakby na nowo Przecież mam 16 lat, do książek siadaj bobo To jest ten światTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.