By śmierdziało w kiblu Zgniłe ciała wychodzą z nosa Zapach zniewala na kolanach będziesz gnił przed kiblem O północy lecz nie w nocy chodź umyj ręce życie nad kiblem na sto procent Jedziesz tam i nie wracasz na chuj? Nie wracaj już Nie wracaj już nigdy więcej Nigdy jeszcze nie myślałeś zjebałeś sprawę zdarłeś z niego łacha Musiałeś, choć nie chciałeś Umyłeś ręce, lecz brudną miałeś twarz Gitara wgniecona Żona wypierdolona teraz zła jest żona W lodówce nie ma nic Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |