[Zwrotka 1] Patrzy się na mnie, jak na mięso ten skurwiel Bliżej mu do psa - prokurator Robert Scurvy "W mordę lać go!" - szkoda takiej mordy Co tak ślicznie się uśmiecha, gdy wchodzi do budy Mówi na mnie "śmieć", a podoba mi się to, bo Wiem, że jak się zacznie to dwaj wejdziemy do urny Wali Ci się strop, kiedy kieszenie Ci mokną Gardzisz mną? Ciebie zbudowały sumy
[Refren] Bij go po pysku, on będzie bić po równo Za każdym ciosem błyska - tylko śmierć wszystkich zrówna Przewraca mi się we łbie od społecznego gówna Kundel, co siedzi we mnie właśnie pożera kundla
[Zwrotka 2] Patrzę się na nich jak na braci z tej kurwy Kundel nauczył mnie, jak mam być potulny Blizny po szponach nie zagoją się od struny Struna nie sprawi, że poczuję dumny się Może umrze też, może umrę ja? Jak umiesz liczyć, no to liczyć na siebie trzeba Może wyjmie nóż, może wbije go? Tam gdzie trzeba by, czyli w moje trzewia
[Refren] Bij go po pysku, on będzie bić po równo Za każdym ciosem błyska - tylko śmierć wszystkich zrówna Przewraca mi się we łbie od społecznego gówna Kundel, co siedzi we mnie właśnie pożera kundla
Bij go po pysku, on będzie bić po równo Za każdym ciosem błyska - tylko śmierć wszystkich zrówna Przewraca mi się we łbie od społecznego gówna Kundel, co siedzi we mnie właśnie pożera kundlaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.