Pani traci już wszelką powagę: Czyha w bramie na listonosza! Patrzy smutno, uśmiechem go błaga Jak ranny leżący na noszach
Dni tej pani bez listów toną Idą na dno z żalu bez granic... Aż się dziwi zmartwiony listonosz: "Ja tam napisałbym do pani"...
~ ♫ ♫ ♫ ~
Może kiedyś, nieoczekiwanie Przyjdzie ten list - i nic się nie stanie Tylko, patrząc w oczy Panu Bogu Rzeknę cicho: "Za późno, mój Panie!"
(Za późno, mój Panie!) (Za późno, mój Panie!) Za późno...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.