Byłeś jak anioł, co czule mnie chronił, czysty jak woda, namiętny jak ogień — nagle swe serce zabrałeś i odwróciłeś twarz.
Ledwie się słaniam i mokra od łez, dławi mnie żal, że w życiu tak jest — przepadłeś, a ja tak zostałam na piekła dnie.
Nagle wracasz i stajesz pokorny w mych drzwiach — mogłeś myśleć, kiedy był na to czas.
A teraz płacz, płacz, kochany, płacz, płacz, twój minął czas. Stań na deszczu i toń we łzach, tak jak płakałam tu za tobą ja, mm…
Kochany, płacz, płacz, nocami płacz, płacz, i żałuj fatalnych kłamstw. A za mną zatęsknisz sam, mm… jeszcze niejeden raz.
Ha…
Zdrada jak pożar przynosi zniszczenie, nie kłam, że to tylko zauroczenie — dziś serce mam ze skał.
Stoisz tu jak zbity pies w moich drzwiach, nie wszystko w życiu wybaczyć się da — minął zbyt długi czas, to już nie ma szans.
Choć zaklinasz się, że nigdy żadna jak ja — mogłeś myśleć, kiedy był na to czas.
A teraz płacz, płacz, kochany, płacz, płacz, twój minął czas. Stań na deszczu i toń we łzach, tak jak płakałam tu za tobą ja, mm…
Kochany, płacz, płacz, nocami płacz, płacz, i żałuj fatalnych kłamstw. A za mną zatęsknisz sam, mm… jeszcze niejeden raz.
A-ha-a…
Ooo…
Teraz stoisz tu jak zbity pies w moich drzwiach… I choć zaklinasz się, że nigdy żadna jak ja — mogłeś myśleć, kiedy był na to czas.
Płacz, płacz sobie, płacz, płacz, tak, za mną płacz, płacz sobie, miły, płacz (miły, płacz). Kochany, płacz, płacz sobie, płacz, płacz, tak, za mną płacz (kochany, płacz), płacz sobie, miły, płacz (za mną płacz).
A teraz płacz, płacz, kochany, płacz, płacz (sobie), twój minął czas (płacz sobie). Stań na deszczu i toń we łzach (płacz sobie), tak jak płakałam tu za tobą ja (płacz sobie, płacz), mm…
Kochany, płacz, płacz, nocami płacz, płacz (sobie) i żałuj fatalnych kłamstw (płacz sobie). I żałuj tego sam (sobie), mm… jeszcze niejeden raz (sam za mną płacz).
A teraz płacz, płacz, kochany, płacz, płacz (sobie), twój minął czas (płacz sobie). Stań na deszczu i toń we łzach (płacz sobie), tak jak płakałam tu za tobą ja, mm…
Kochany, płacz, płacz, nocami płacz, płacz (sobie), i żałuj fatalnych kłamstw (płacz sobie). A za mną zatęsknisz sam (sobie), mm… jeszcze niejeden raz.
A teraz płacz, teraz płacz, teraz płacz, teraz płacz, teraz płacz, teraz płacz, teraz płacz, teraz płacz…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
