Pewnie śpię na płatkach róż Dom z bajki mam W luksusy mój opływa świat A bodyguard jak anioł stróż Na widok mój Usuwa w pląsach pył spod stóp
Napisali tak w gazetach No to - co tu kryć - Napisali, więc tak pewnie musi być Myślisz o mnie: To kobieta Urodzona w czepku, by Móc na jawie co dzień spełniać swoje sny
Myślisz, że mnie znasz A znasz tylko z ekranu mą twarz Lecz za tym zimnym szkłem Kruchy człowiek jest, jak każdy z was Myślisz, że już wiesz Widzisz to tylko, co widzieć chcesz: Że moje sztuczne łzy Pewnie w życiu je też zmywa deszcz
Kiedy czasu brak na sen Znów do pracy mnie Zrywa rano budzik, w biegu jem Do sukcesu dzień za dniem Długa droga, więc W bagażniku wożę życie swe
A czy do głowy przyszło komuś Że - by móc tak żyć - Przypudrować trzeba nieraz własne łzy? Parę krótkich chwil dla domu By na miłość mieć Jeszcze szansę, zanim w pył obróci się
[2x:] Myślisz, że mnie znasz A znasz tylko z ekranu mą twarz Lecz za tym zimnym szkłem Kruchy człowiek jest, jak każdy z was Myślisz, że (myślisz, że) już wiesz (już wiesz) Widzisz to tylko, co widzieć chcesz: Że moje sztuczne łzy Pewnie w życiu je też zmywa deszcz
Obraz mój zmyje deszcz (x5)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.