Bella: Jak zwykle idzie z pełną tacą piekarz Rogale, chleb ma, że ho, ho! Tak jak i w poranek ów Gdy przyjechaliśmy tu W zapomniane miejsce to
– Dzień dobry, Bella! – Dzień dobry panu. – Dokąd idziesz? – Po książkę. Właśnie skończyłam czytać jedną i chcę wypożyczyć inną, ale ta… – To ładnie! Mario, bagietki! Szybko!
Chór: Popatrzcie na nią, cóż to za dziewczyna W obłokach buja całe dnie Zamyślona ponad wiek Z nikim nie zadaje się Bella dziwna jest i każdy o tym wie
– Bonjour! – Bonjour! – Co u rodziców? – Bonjour! – Bonjour! – A żona, gdzie – Daj mi sześć jaj – Za drogo liczysz!
Bella: Inaczej żyć niż oni przecież chcę!
– Ooo, Bella! – Dzień dobry, przyszłam, żeby oddać książkę. – Już przeczytałaś? – Tak, i to jednym tchem. Czy jest jakaś nowa? – Haha, od wczoraj jeszcze nie. – Nic nie szkodzi. To pożyczę teraz tę. – Ależ tę czytałaś już dwa razy. – Bo bardzo ją lubię. Podróże, pojedynki, zaklęcia, zaczarowani królewicze… – Skoro tak ci się podoba, to daję ci ją. – Naprawdę? – Oczywiście. – Och, dziękuję, dziękuję panu bardzo!
Chór: Popatrzcie Idzie dziwna ta dziewczyna Co myśli, zgadnij, jeśli chcesz Rozmarzona i bez trosk Utopiony w książce nos Tajemnicą Bella Dla nas wszystkich jest
Bella: To, to ten fragment właśnie Znam na pamięć chyba te pięć stron Tu spotka księcia z baśni Lecz dopiero trzeci rozdział powie Że to on
Chór: To nic dziwnego, że jej imię „Piękna” Wystarczy spojrzeć – wdzięk i szyk Ale kto naprawdę wie Co w jej duszy dzieje się? Całkiem inna od nas Bella jest! Tak inna od nas Bella jest! Tak inna od nas Bella jest! Jak nikt!
– Nigdy nie pudłujesz, Gastonie. Jesteś najlepszym myśliwym na świecie! – Tak, wiem. – Ty pokonasz każdą bestię i zdobędziesz, haha, każdą dziewczynę. – To prawda, LeFou, a zamierzam zdobyć tę dziewczynę. – Córkę wynalazcy? – Właśnie ją. To ona zostanie moją żoną. – Ale ona… – Jest najpiękniejsza w mieście. – Wiem, ale… – I jest najlepsza. Czy nie zasługuje na najlepszą? – Pewnie, że zasługujesz, ale ja…
Gaston: Od pierwszej chwili Kiedy ją ujrzałem Wiedziałem, miłość musi przyjść Tylko ona – prosty fakt Równie piękna jest jak ja Więc zdobędę ją i musi za mnie wyjść
Chór: Spójrz tam – to on! Czy nie wspaniały?! Monsieur Gaston! Ach, schrupać go! Brak tchu i już znów serce wali Przystojny, brutal, silny – oto on!
Bella: Chcę więcej niż prowincjonalny byt!
Gaston: Mą żoną Bella wkrótce musi być!
Chór: Popatrzcie na nią Cóż to za dziewczyna Czy nie jest osobliwa zbyt? Nie pasuje tu! To pech! Tak bywa, to nie grzech! Chociaż piękna jest, lecz dziwna też Tak, piękna jest, lecz dziwna też! Tak, piękna jest, lecz dziwna też! Tak jest!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.