Przyjaciółko, byłaś mi naprawdę bliska. Ech, przyjaciółko byłaś niemal siostrą mi. Jak w podstawówce nas posadzili, tuż obok siebie to od tej chwili, osobno żadnych nie spędzałyśmy już chwil.
Ech, przyjaciółko, można by wspominać w kółko. Do chwil powracać, rozrzewniając się. Wymieniałyśmy się przepisami, kosmetykami i ubraniami. Aż gdy na Ciebie, wymienił mnie mój mąż.
Dam Ci zaraz tak popalić popamiętasz mnie! Wyrwę Ci te kudły wyrwę je ze łba. Tylko spróbuj, a z łańcucha spuszczę psa. Nie doczekasz żywa następnego dnia. Przyjaźń dwójki kobiet, zawsze taki finał ma.
Ech, przyjaciółko byłaś mi naprawdę bliska. Ech, przyjaciółko byłaś niemal siostrą mi. Chyba siostrą miłosierdzia? Nie było wygód, pieniędzy mało, lecz za to przygód nie brakowało. Zostały zdjęcia, ale skasowałam je.
Ech, przyjaciółko faceci nie są ślepi. Masz tyle wdzięku, co przydrożny słup. Ty wstrętna babo, zdradziecko świro, koślawa jędzo, kobieca szmiro. Zaraz na ziemie, zimny spadnie trup.
Zaraz dam ci ta popalić popamiętasz mnie!
2x Wyrwę Ci te kudły, wyrwę je ze łba. Tylko spróbuj, a z łańcucha spuszczę psa. Nie doczekasz żywa następnego dnia. Przyjaźń dwójki kobiet, czasem taki finał ma. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|