To właśnie pan, Milord? Mój Boże, taki gość! Skąd pan się tutaj wziął? Czy pan tu zgubił coś? Cóż, proszę siąść gdzie bądź, Niech pan rozgości się, Może pan buty zdjąć - To nie przeraża mnie. Pan pyta, skąd go znam ? Po prostu znam i już. Choć pan to "wielki pan", A ja z ulicy kurz.
Milordzie, marnie coś Wygląda dzisiaj pan. Ech, wczoraj nie ten sam, Zupełnie inny ktoś. Widziałam jak pan szedł: Dystyngowany krok, Tak pewny, dumny wzrok I jakże władczy gest. A razem z panem szła Pod rękę właśnie Ona... Kochanka? Narzeczona? Mój Boże... Piękna tak....
To właśnie pan, Milord. Mój Boże, taki gość! Skąd pan się tutaj wziął? Czy pan tu zgubił coś? Cóż proszę siąść gdzie bądź, Niech pan rozgości się, Może pan buty zdjąć - To nie przeraża mnie. Ja pana dobrze znam? Pan nie zna mnie ? No cóż... Bo pan to "wielki pan", A ja z ulicy kurz.
Więc panu czegoś brak? Coś jednak jest nie tak? Jakaś struna cienka Gdzieś zaczęła pękać. Fałszywie teraz gra, A wiatr co w plecy wiał, Jak ten kapryśny szkwał, Ku obcym portom gna. Pan wie już, tak jak ja, Że miłość wychuchana, Ta wiecznie rozpieszczana, Nie zawsze czysto gra...
To właśnie pan, Milord Ach, co za gość...no, no..? Po coś pan lazł w ten port ? Ech, po co panu to ? Lecz skoro pan tu wpadł to szczęścia miał pan moc, że na mnie akurat natrafił pan w tę noc. Ja takich tu, jak pan bawiłam nieraz i... Wspaniale będzie nam... Milordzie skąd te łzy?
Milordzie....no cóż to? Milordzie?.... No, proszę przestać... Proszę, no niech się pan uśmiechnie... No jeszcze... Milordzie jeszcze troszkę... Ach, tak Milordzie... Trzeba się śmiać, Milordzie... Niech pan śpiewa... Proszę zaśpiewać ze mną, Milordzie... Tak, niech pan tańczy, Milordzie... Tak, tak trzymać Milordzie, Brawo!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.