Konie zielone przebiegły galopem i spod ich kopyt wytrysnęły kwiaty Żaby w sadzawce rozpaliły ogień na niebie księżyc pozapalał gwiazdy Nad brzegiem stawu, wsłuchany w krzyk czajek owiany mocną wonią tataraku. Patrzyłeś w gwiazdy na samym dnie stawu, mówiłeś do mnie, że przemija lato.
Konie zielone przebiegły galopem, pod kopytami, zwiędły letnie kwiaty. Żaby w sadzawce wygasiły ogień i ciemne chmury przesłoniły wiatry. Znad brzegu stawu, daleki wracałeś, a staw zamierał w woni tataraku. Mówiłeś do mnie daleki i obcy, że przeminęło chyba nasze lato.
Ref.: Lato pachnące miętą, lato koloru malin, lato zielonych lasów, lato kukułek i czajek. {bis}Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.