Snów tandeta i żywiołów Pięciu ludzi czyni gwar Nie sprzedaje tylko wołów Słońce robi w niebie żar
Pięć i pół bladego Józka Na tandetę wpadło raz W ręku Józka nożyk błyska To rozrywka jest dla mas
Padły strzały z rewolwera Padło trupem siedmiu fryców A mnie w dołku coś uwiera Nie wiem: krzyczeć, czy nie krzyczeć?
Ach tandeta stratowana Diabli wzięli piękne sny Tylko jam uratowana A po snach mam w oczach łzy Po snach mam w oczach łzyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.